Tablica 20
Kampania antysemicka 1968 r.


Masówka robotników PAFAWAGU we Wrocławiu, 14 marca 1968. Protesty studentów przeciwko zakazowi wystawiania "Dziadów" Adama Mickiewicza władza uznała za działania antypaństwowe i przystąpiła do ich brutalnego tłumienia. Dla swych działań potrzebowała poparcia społecznego, dlatego w całym kraju przystąpiono do organizowania wieców i masówek na rzecz poparcia polityki partii komunistycznej i jej kierownictwa.

W dniu 21 marca 1968 r na placu Armii Czerwonej w Opolu odbył się wielki wiec, w którym wzięło udział 20 tys. osób. Wielotysięczne wiece organizowane były odgórnie. Robotników przywożono na wiece z ich miejsc pracy, rozdawano transparenty i przymuszano do skandowania haseł, których najczęściej sami nie rozumieli.

Kampania antyizraelska w prasie. Sukces Izraela w wojnie z krajami arabskimi w czerwcu 1967 r. (tzw. wojna sześciodniowa) stał się pretekstem dla władzy komunistycznej do przeprowadzenia czystek politycznych. Winą za kryzys państwa obarczono wówczas osoby pochodzenia żydowskiego, zarzucając im przy tym "wysługiwanie się imperialistycznemu państwu Izrael"..

Wiec robotników Zakładów im. Świerczewskiego w Warszawie, 14 marca 1968.

Ponad pięćdziesięciotysięczny wiec członków dolnośląskiej organizacji partyjnej na placu Dąbrowszczaków - w samym centrum Wrocławia, 18 III 1968.

Masówka w Zakładach "Ursus" w Warszawie, 16 marca 1968 r. Podczas wieców potępiano "prowodyrów i inspiratorów studenckich ekscesów".

Wiec w hangarach LOT-u na Okęciu w Warszawie pod hasłem "Warszawa chce spokoju...".

Władysław Gomułka podczas spotkania z aktywem partyjnym Warszawy w dniu 19 marca 1968 r. W swoim przemówieniu obarczył on odpowiedzialnością za sprowokowanie wystąpień studenckich głównie młodzież pochodzenia żydowskiego, której działania określił mianem "spisku syjonistycznego".

W prasie specjalnie eksponowano liczebność manifestacji, czasem nawet retuszowano napisy na transparentach, aby nie umknęły uwadze czytelnika.

W środkach masowego przekazu, a zwłaszcza w prasie, została rozpętana antysemicka nagonka, którą przybrano w szaty "antysyjonizmu". Kraje zachodnie oskarżano o popieranie syjonizmu i prowadzenie kampanii antypolskiej.

W prasie specjalnie eksponowano liczebność manifestacji, czasem nawet retuszowano napisy na transparentach, aby nie umknęły uwadze czytelnika.

W marcu 1968 roku, po fali protestów studentów, żądających wolności słowa i demokratyzacji życia publicznego, władze komunistyczne sięgnęły do wypróbowanej metody pozbycia się przeciwników politycznych; potrzebny był kozioł ofiarny i wybór padł na Żydów. Upragnionych argumentów do pozbycia się "kosmopolitycznych" (tzn. o nie polskim pochodzeniu) towarzyszy dostarczyła wojna izraelsko-arabska w 1967 roku. Władze PRL, w ślad za Związkiem Radzieckim, opowiedziały się po stronie państw arabskich, zarzucając przy tym polskiej społeczności żydowskiej sympatię dla Izraela, który ogłoszono agresorem a następnie zerwano z nim stosunki dyplomatyczne. W mediach rozpętała się nagonka "antysyjonistyczna" skierowana przeciwko wszystkim obywatelom pochodzenia żydowskiego. Tysiące z nich straciło pracę, było poddawanych szykanom, zmuszanych do pozostawienia dorobku swego życia i do emigracji. Tylko nieliczni Polacy, którym starczyło odwagi, aby przeciwstawić się komunistycznej dyktaturze, publicznie zaprotestowali przeciwko tym wydarzeniom. W okresie 1968 - 1972 opuściło Polskę około 30 tys. osób pochodzenia żydowskiego, wśród których większość stanowili ludzie zasymilowani, pragnący z Polską łączyć swą przyszłość.

Kampania ta miała konkretny skutek. Ludzi uznanych za Żydów najpierw usuwano z partii, a potem wyrzucano z pracy. Wielu z nich zmuszono do opuszczenia Polski. Podobny los spotykał także i tych Polaków nie-Żydów, którzy ośmielili się otwarcie zaprotestować przeciwko działaniom władz.
Leszek Kołakowski, polski filozof, profesor Uniwersytetu Warszawskiego (usunięty w 1968 r. za sprzeciw wobec akcji antysemickiej), następnie wykładowca m.in. uniwersytetu w Oksfordzie, mieszka w Wielkiej Brytanii.
Zygmunt Bauman, socjolog, do 1968 r. profesor socjologii Uniwersytetu Warszawskiego, następnie profesor uniwersytetu w Leeds, mieszka w Wielkiej Brytanii.





     
A & K Woźniak